W Liturgii Słowa najczęściej pada słowo „światło”. Ale w różnych fascynujących znaczeniach. Psalm przypomina, że to Bóg jest światłem, światłem dla prawego człowieka. Chodzi o światło zewnętrzne, zewnętrzny punkt odniesienia, jakby latarnię morską dla żeglarzy na morzu, która człowiekowi pozwala obrać właściwy kierunek postępowania.
PIERWSZE CZYTANIE mówi dwukrotnie o „twoim świetle”. Nie na zewnątrz, ale świetle wewnętrznym. Takie światło według proroka roznieca się w konsekwencji prawego, sprawiedliwego, harmonijnego życia.
W Ewangelii Jezus przekracza obie metafory. Mówi o człowieku błogosławieństw tak, jak psalmista mówił o Bogu. Światło, które jest w człowieku, przedstawia mocniej niż Izajasz: Nie tylko znajduje się ono w nas. Człowiek jest, a właściwie może być światłem i jak rozświetlone miasto na górze wskazywać innym właściwy kierunek.
To wezwanie do świadectwa. Jesteś światłem, możesz być światłem, bądź światłem.
Jutro Niedziela; Ks. Przemysław Śliwiński, Ks. Marcin Kowalski