Władzę dostaje się nie po to, żeby z niej korzystać dla własnych uciech i komfortu życia, ale po to, aby służyć innym. Dobry wódz rezygnuje z siebie, swoich potrzeb i oddaje się na służbę aż po śmierć, aż do końca, zawsze przy swoim stadzie (EWANGELIA).

Prawdziwy wódz, głowa rodziny, menadżer, kierownik, któremu została powierzona władza, bierze odpowiedzialność za tych, których mu powierzono. Dobry Pasterz, to nie najemnik, który widząc nadchodzącego wilka, opuszcza owce i ucieka.

Zarządzanie to odpowiedzialność, a nie korzystanie z przywilejów nadanych funkcją.

Dobry przywódca potrafi poprowadzić swój naród w imię dobrych wartości, w stronę wolności i lepszego życia dla każdego obywatela. Dobry kierownik zna doskonale każdego członka swojego zespołu, zna jego potrzeby i zrobi wszystko, aby każdy czuł się doceniony, znał swoją wartość. Dobry ojciec, głowa rodziny, zawsze chroni swoje dzieci przed złem i niesprawiedliwością.

Jezus uczy, jak być prawdziwym przywódcą. Jak być dobrym pasterzem.

Jutro Niedziela; Ks. Przemysław Śliwiński, Ks. Marcin Kowalski

Jednym z wymiarów zmartwychwstania jest zaskoczenie. Zaskoczeni tym, że grób jest pusty, uczniowie idący do Emaus rozpoznali Pana dopiero przy łamaniu chleba, mimo że był z nimi od dobrych paru godzin. Gdy opowiedzieli o tym uczniom, Jezus nagle znów się pojawił. Jeśli ktoś w tamtym gronie wciąż myślałby, że to może duch, Jezus kazał dotknąć swojego ciała i kości. Tak, ten, który zginął na krzyżu kilka dni wcześniej, staje przed nimi żywy (EWANGELIA).

O tym, że żyje ten, który umarł, opowiada św. Piotr bezpośrednim sprawcom. Co zaskakujące, nie mówi im: przegraliście, bo ten, którego zabiliście, żyje. Zachęca ich do pokuty i nawrócenia, bo sam przeszedł tę drogę, gdyż on sam przecież zdradził Jezusa (PIERWSZE CZYTANIE).

Ponieważ jeśliby ktoś zgrzeszył, mamy rzecznika wobec Ojca, Jezusa Chrystusa – pisze św. Jan. Zaskakująca prawda o miłosierdziu Bożym: Jezus odbył już karę za zło popełnione przez ludzi, stał się ofiarą przebłagalną, zostaliśmy ułaskawieni (DRUGIE CZYTANIE).

Jutro Niedziela; Ks. Przemysław Śliwiński, Ks. Marcin Kowalski

„Jutro” nie musi napawać optymizmem. Wiedzieli o tym Izraelici, doświadczywszy wygnania. Nie wiedzieli, co będzie, a najbardziej lękali się zaprzepaszczonej szansy, jaką było złamane przez nich przymierze. Byli przekonani, że Bóg się od nich odwrócił. Nikodem też bał się przyszłości. Wychowany w pobożności „liczenia uczynków”, wcale nie był pewny, czy na sądzie Bóg uzna zgromadzoną liczbę za wystarczającą. To rodzi lęk.

A odpowiedź Bożego Słowa jest zaskakująca. Święty Paweł o wydarzeniach przyszłych pisze w czasie przeszłym: Jesteście zbawieni przez wiarę. Bóg powołuje Cyrusa i zapowiada Izraelitom nową przyszłość, w końcu Jezus obwieszcza Nikodemowi, że Bóg nie jest kimś, kto potępia.

Bóg usuwa lęk, dzięki temu wracamy do marzeń o przyszłości.

Jutro Niedziela; Ks. Przemysław Śliwiński, Ks. Marcin Kowalski

Znajdujemy się w momencie kulminacyjnym. Wszystkie drogi doprowadziły nas do Jerozolimy. Wszystkie proroctwa zapowiadające przyjście Mesjasza wypełniają się na naszych oczach.

Poznajemy dzisiaj historię męki i śmierci Pana Jezusa. Najważniejsze momenty to: zdrada ucznia, niesprawiedliwy sąd, wyszydzenie, znieważenie, ukrzyżowanie, śmierć. Trudno sobie wyobrazić bardziej tragiczną sytuację. Wierność w głoszeniu Słowa Bożego sprowadza cierpienie, poniżenie, niesprawiedliwość.

Tylko najlepszy z najlepszych nie oprze się, nie cofnie, nie zasłoni twarzy przed zniewagami i opluciem. Tylko najtwardszy nieczuły jest na obelgi, zachowa kamienną twarz, wstydu nie dozna. Tylko najbardziej odważny nie skorzysta ze sposobności, aby postawić się na równi z Bogiem, by ratować siebie. Tylko naprawdę kochający potrafi ogołocić samego siebie, przyjąć postać sługi, uniżyć się i stać posłusznym aż do śmierci.

Taki jest nasz Pan.

Jutro Niedziela; Ks. Przemysław Śliwiński, Ks. Marcin Kowalski

Tylko dziesięć zdań wystarczyło, by na świecie zbudować porządek. Dekalog, warunek Przymierza z Bogiem (PIERWSZE CZYTANIE), doskonałe prawo, które pokrzepia duszę i raduje serce. Słuszne nakazy cenniejsze i czystsze niż złoto (PSALM). Przymierze z góry Synaj gwarantowało nam, że staniemy się Świątynią, jeśli zachowamy przykazania.

Tylko trzy dni wystarczyły, by Jezus odbudował Świątynię. Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzech dniach wzniosę ją na nowo – powiedział, gdy pełen gniewu, żalu i rozpaczy przyszedł do domu Ojca i zastał tam targowisko (EWANGELIA). To zapowiedź nowego Przymierza i nowej Świątyni, którą jest On sam.

Dziesięć najważniejszych zdań, które otrzymaliśmy na górze Synaj, trzy dni Jezusa kluczowe dla naszego zbawienia. Co robimy z tym cennym dziedzictwem? 

Jutro Niedziela; Ks. Przemysław Śliwiński, Ks. Marcin Kowalski