Liturgia Słowa przeprowadza nas przez przeciwieństwa. Jonasz, nawracając Niniwę, tylko z pozoru głosi słowo Pana. W rzeczywistości poznajemy proroka, który zwleka z przyjęciem Bożego wezwania i głoszeniem tego, co Bóg chce (PIERWSZE CZYTANIE). Zupełnie inaczej apostołowie: idą za wezwaniem Jezusa natychmiast (EWANGELIA).

Ale jeszcze bardziej fascynuje koncepcja czasu, jaką spotykamy w czytaniach. Nie chodzi o czas odliczany przez zegarki, chronos, lecz zupełnie inny czas, kairos. I św. Paweł (DRUGIE CZYTANIE), i Jezus mówią, że czas się zapełnił łaską, grzech z tej pełni nie skorzystać.

Trzeba działać natychmiast. Natychmiast odpowiedzieć na Boże wezwanie, nie ma czasu do stracenia. Zwlekanie to strata – nie tylko czasu.

Jutro Niedziela; Ks. Przemysław Śliwiński, Ks. Marcin Kowalski

Trzy najczęstsze słowa dzisiejszej Liturgii Słowa wskazują na osoby: Pana, Samuela i Helego. Są jeszcze inni, Jan Chrzciciel, Andrzej. Ale spod tych różnych imion (...) przebija się inne słowo, inna idea, ukryta nie tyle w słowach, ile postawach.

Samuel – sługa, który słucha, psalmista – wdzięczny Bogu za to, że mu otworzył uszy. Dwaj uczniowie, wśród nich Andrzej, usłyszeli swojego mistrza kierującego wobec Jezusa określenie Oto baranek Boży. Wspólna postawa: sługa, który słucha

Nie bez znaczenia jest to, że tam, gdzie psalmista mówi: aleś mi otworzył ucho, cytujący go autor Listu do Hebrajczyków napisał: aleś mi utworzył ciało. To św. Paweł podkreśla godność ludzkiego ciała.

Tajemnica powołania tkwi w słuchaniu.

Jutro Niedziela; Ks. Przemysław Śliwiński, Ks. Marcin Kowalski

Spójrz na niebo”. Dziś wiemy, że kiedy Abraham spojrzał w niebo, nie widział gwiazd „na żywo”, lecz ich stan z przeszłości. Najbliższa z gwiazd (poza słońcem) jest w odległości ponad 4 lat świetlnych od Ziemi. To oznacza, że patrząc na nią, widzimy jej stan sprzed 4 lat. A jak wyglądała Gwiazda Polarna, Abraham dowiedziałby się dopiero po 430 latach.

W niedzielę Świętej Rodziny Liturgia Słowa podsuwa podwójny wzór rodziny: rodziny Abrahama i rodziny Maryi, w której wzrastał Jezus. Jest coś jeszcze, co łączy obydwa wzorce: długo oczekiwana, a potem spełniona obietnica Boga. Rodzina jest konstelacją Bożych obietnic, Bożych historii przeprowadzanych w życiu każdego z jej członków.

„Spójrz na niebo”. Kiedy patrzymy na niebo Bożych obietnic, często jest z nimi podobnie jak z gwiazdami: widzimy ich stan obietnic z przeszłości, z momentu zapowiedzi, nie doczekawszy się jeszcze spełnienia, nie wiedząc nawet, jak wiele Bóg już zdziałał. Abraham potrzebował kilkudziesięciu lat, by w końcu przekonać się, że Boża obietnica o jego potomstwu była prawdziwa.

Potrzeba czasem lat „zwlekania”, by przekonać się, że Bóg pamięta o swoim przymierzu. Dowiemy się tego, jak Mu zaufamy, odpowiemy i uwierzymy w Jego obietnice. „Spójrz na niebo”.

Jutro Niedziela; Ks. Przemysław Śliwiński, Ks. Marcin Kowalski

Ewangelista Marek prowadzi narrację z perspektywy Jezusa, gdy pisze: W chwili gdy wychodził z wody, ujrzał rozwierające się niebo i Ducha jak gołębicę zstępującego na siebie. A z nieba odezwał się głos: „Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie”. Usłyszał głos Ojca, że Go kocha. To potwierdzenie umocniło Go na początek misji.

A ta misja, dzieła, które czynił Jezus, słowa, którymi nauczał – wypełniały proroctwa. Jezus potwierdzał prawdziwość proroctwa pieśni Sługi Jahwe, które to z kolegi uwiarygadniają Jego misję.

Religia, Bóg, sakramenty, wśród nich sakrament Chrztu – to nie kwestia wierzenia w to, czego nie wiadomo na pewno, religia to nie tylko kwestia przynależności do grupy podzielającej tą samą wiarę. Bez względu na to, kto kim jest, Bóg kocha. Wiara to potwierdzenie miłości. Usłysz je.

Jutro Niedziela; Ks. Przemysław Śliwiński, Ks. Marcin Kowalski

Niedziela Gaudete jest wezwaniem do radości. Oczekiwany Pan niebawem przyjdzie! W dzisiejszej Ewangelii Jan Chrzciciel mówi nawet więcej – On już jest wśród was!

Żydzi upatrywali Mesjasza w nieodpowiednim człowieku. Nie potrafili zaś rozpoznać Go w Jezusie. Aby móc zobaczyć Boga w swoim życiu, trzeba bowiem podjąć pracę nad sobą, tak by dokonało się w nas nawrócenie.

Jak zauważa św. Paweł, nie jest to sprawa prosta, jednak wysiłek zainwestowany w relację z Bogiem może stać się źródłem wielkiej radości.

Człowiek, który spotkał Boga w swoim życiu, wie bowiem, że znalazł kogoś, kto jest w stanie uleczyć jego złamane serce.

Jutro Niedziela; Ks. Przemysław Śliwiński, Ks. Marcin Kowalski