Liturgia Słowa prowadzi dwiema drogami do odsłonięcia jednej tajemnicy: kim jest Król. Pierwsza z nich przebiega przez pierwsze i drugie czytanie. Tajemniczy Syn Człowieczy, który zostaje królem, ktoś z nas, a jednak – paradoksalnie – o boskim pochodzeniu, jest zidentyfikowany w Apokalipsie: to Jezus. Druga droga zawarta jest w Ewangelii. Niezwykły styl Jana sprawia, że opowiadanie o męce Jezusa to w istocie droga chwały i wstępowania na tron. Piłat dobrze „przesłuchał” oskarżonego: Jezus przyznał się, że jest królem.
Ale w pewnym momencie sam musiał odpowiedzieć, sam stał się przesłuchiwany. To ten moment, gdy usłyszał od Jezusa: Każdy, kto jest z prawdy, słucha mojego głosu.
A Ty – z czego jesteś? Czy jesteś z prawdy?
Jutro Niedziela; Ks. Przemysław Śliwiński, Ks. Marcin Kowalski
Liturgia mówi o końcu. Zarówno kalendarz, wskazujący na bliski kres roku liturgicznego, jak i forma apokalipsy, a także temat, w każdym z czytań sięgający czasów ostatecznych, przypominają Dies Illa, Ten Dzień, Dzień Sądu, Koniec Świata.
To niemodne, a zarazem trudne. Taki dzień nastąpi, nie da się od tego uciec. Dlatego Jezus mówi o nim otwarcie, co więcej – pyta o naszą gotowość, czujność, zdolność rozpoznawania i bycia gotowym, tak jak gotowy jest człowiek na zimę, gdy obserwuje zmiany w pogodzie.
Ale nie tylko o gotowości tu mowa. Popatrzmy, jak Liturgia próbuje przełamać strach i poczucie niepewności towarzyszące przestrogom o sądzie, śmierci, ucisku. Ten Dzień to przyjście Syna Człowieczego, to spotkanie z wyczekiwanym Jezusem. Spokój i szczęście widoczne w słowach psalmisty (PSALM) są najlepszym przykładem.
Jutro Niedziela; Ks. Przemysław Śliwiński, Ks. Marcin Kowalski
W Liturgii Słowa dużo dziś liczb. W pierwszym czytaniu Bóg mówi: po pierwsze, co jest najważniejsze. W drugim czytaniu jego autor wylicza osiem przymiotów Jezusa Arcykapłana. Ewangelia to prawdziwa operacja matematyczna: spośród 613 przykazań zawartych w Prawie Mojżesza Jezus wydobywa dwa najważniejsze.
Ale to nie liczby stanowią istotę Liturgii Słowa. Bóg poleca Izraelowi słuchać: uczy takiej postawy, która zawsze pozwoli wydobyć istotę rzeczy. Taką postawę pokazuje w praktyce autor Listu do Hebrajczyków: dzięki niej potrafi analizować, wnioskować i mamy oto osiem przymiotów Jezusa-Boga. Proces przyswajania słów Jezusa widzimy także u uczonego w Piśmie. Nie w pełni potrafi powtórzyć jeszcze słowo Mistrza, ale jest już niedaleko.
Wiara to nie matematyka, ale z pewnością należy do nauk ścisłych, gdzie porządek, logika i wnioskowanie pomagają wychwycić to, co najważniejsze.
Jutro Niedziela; Ks. Przemysław Śliwiński, Ks. Marcin Kowalski
Dwie wdowy w odległych od siebie i jeszcze bardziej od nas czasach. Czy znalazłby się dziś ktokolwiek, kto w czasach głodu oddałby jedzenie komuś obcemu zamiast własnemu dziecku? Albo wrzucił majątek do skarbony… świątyni?
Podobna postawa wdów kontrastuje z różnymi postawami pasterzy. Obserwacja Jezusa była odpowiedzią na pytanie, skąd się biorą pieniądze w skarbonie, będące potem do dyspozycji arcykapłanów. Od ludzi, którzy oddają wszystko. Uczeni w piśmie lekceważyli tę ofiarę. Eliasz, przeciwnie.
Na gest wdowy w świątyni patrzymy przeważnie z perspektywy finansów. A ten grosz to niekoniecznie pieniądze. Z perspektywy obu wdów Słowo uczy, że grosz obraca się we wszystko: zawsze, zwłaszcza w sytuacjach granicznych, trzeba ufać do końca Bogu, bo On przyjdzie z pomocą. Z perspektywy pasterzy – stawia pytanie: co ja robię z tym, co ktoś, kto mi zaufał, oddał, przekazał, zawierzył mi? Gdy tym czymś było wszystko? Czy wszystkiego nie obróciłem w nic nie znaczący grosz?
Jutro Niedziela; Ks. Przemysław Śliwiński, Ks. Marcin Kowalski
Jezus na swojej drodze spotyka wielu ludzi, którzy potrzebują Jego pomocy. Pomimo otaczającej Go wielkiej rzeszy dostrzega tego, kto Go potrzebuje najbardziej, kto na Niego czeka, kto Mu ufa. On doświadcza jego wiary i pomaga mu (...). Przypomina się nam dzisiaj, że Jezus wezwał nas, jako uczniów, do swojej misji. Powinniśmy być obecni – jak On – dla innych. Przede wszystkim dla tych, którzy nie mogą pomóc sobie sami, których wołanie o sprawiedliwość i godność człowieka jest zagłuszane, którzy nie mogą żyć zgodnie ze swoją wiarą i swoimi przekonaniami. Wszyscy ci, którzy są poszkodowani, czekają na naszą solidarność. Świat tęskni, nawet gdy sam tego nie odczuwa, za prawdą, wolnością, sprawiedliwością i pokojem. Na naszym przykładzie ludzie powinni widzieć dokąd prowadzi życie oparte na wspólnocie z Jezusem. W ubogich i poszkodowanych dana jest nam szansa spotkania naszego Pana.
(Zaczerpnięto z "Liturgie und Verkündigung" papieskich Dzieł Misyjnych)