Dzisiejsze czytania prowadzą nas przez wichry, burze, zawieruchy aż do spokojnej, bezpiecznej przystani.

Bóg wywołany przez Hioba, oskarżony o brak reakcji, cierpliwie broni swego planu stworzenia i sprawiedliwości. Kolejny raz wszystko porządkuje: Aż dotąd, nie dalej! Tu zapora dla twoich nadętych fal. Gdy uczniowie ze strachu wpadają w panikę i podobnie jak Hiob mają pretensje do Boga: Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy? – Jezus broni się pytaniem: Czemu tak bojaźliwi jesteście? Jakże wam brak wiary?

Za każdym razem nieszczęście tak bardzo nas zaślepia, że nie widzimy Jego obecności. Mała wiara to sprawia, że wydaje się nam, iż Bóg opuszcza ten świat w chwili kryzysu i próby. Że to, co się dzieje, wymyka się Stwórcy spod kontroli. Panikujemy.

Żeby pokonać ten strach, żeby się nie bać, potrzeba – jak pisze Paweł – żyć w Chrystusie, nie według wzorców tego świata (nie według ciała), nie dla siebie, ale dla Tego, który za nas umarł. Tylko dla Niego. Tylko żyjąc na Jego zasadach, dobijamy do bezpiecznej przystani.

Jutro Niedziela; Ks. Przemysław Śliwiński, Ks. Marcin Kowalski

Historia zbawienia toczy się wśród drzew. Od drzewa życia, poprzez drzewo poznania dobra i zła, aż do Drzewa Krzyża. A i historia drzewa – od nasiona po dorodny okaz – wiele obrazuje. Tak wyrażano nadzieję na przyjście Mesjasza, Odrośli Dawida (PIERWSZE CZYTANIE). Taka jest logika wiary: z Królestwem Niebieskim dzieje się tak, jak z rozwojem roślin czy drzew (EWANGELIA).

Dzisiejsza liturgia zaskakuje, bo uświadamia, że nie tylko wśród tych drzew żyjemy, ale nimi jesteśmy. Starotestamentalny postulat brzmi: być jak zielone, dorodne drzewo (PIERWSZE CZYTANIE, PSALM). Zielone drzewo ukazuje, że czerpie skądś siły, że gdzieś blisko jest źródło. Jakim drzewem jestem? Zielonym, dorodnym, dającym innym owoc i schronienie (DRUGIE CZYTANIE), ukazującym źródło?

 Jutro Niedziela; Ks. Przemysław Śliwiński, Ks. Marcin Kowalski

Czytania w uroczystość Trójcy Świętej są zawsze tak dobrane, aby ukazać całą Trójcę: stąd w pierwszym czytaniu objawienie Ojca, w drugim objawienie Ducha, w Ewangelii – objawienie Syna.

W tym roku słowo jest o wiele bardziej wymowne. Każe studiować historię. W Ewangelii Mateusz pokazuje Jezusa. Wprost przedstawia Jego ludzką historię. Nie wprost udowadnia, że to Bóg. W drugim czytaniu Paweł pokazuje historię rozwoju w nas nowego człowieka. Tu też są etapy: etap wzrostu, a w końcu działania Ducha.

Najciekawiej jest w pierwszym czytaniu. Mamy, jak Izrael, nieustannie przypominać sobie naszą własną historię. I zobaczyć w niej wyjątkowe działanie Boga.

Bo Bóg nieustannie pisze historię. Również twoją historię.

Jutro Niedziela; Ks. Przemysław Śliwiński, Ks. Marcin Kowalski

W dzisiejszej Liturgii Słowa przeważają oskarżenia. Ukryci przed Bogiem Adam i Ewa, dotąd działający razem i w porozumieniu, nagle zaczynają nawzajem siebie oskarżać i zrzucać na siebie winę (PIERWSZE CZYTANIE). Przestaje istnieć łącząca ich więź przyjaźni między sobą, a przede wszystkim z Bogiem.

Bliscy Jezusa – tylko z powodu opinii innych – podejrzewają, iż odszedł od zmysłów. Jego wrogowie, faryzeusze, oskarżyli Go po raz kolejny, tym razem o to, że działa w imieniu Złego (EWANGELIA). Gra oskarżeń. Od początku historii ludzie obwiniają siebie nawzajem – i Boga.

To działanie nielogiczne. W rozmowie z faryzeuszami uderza logika Jezusa, przeciwko której żaden faryzeusz nigdy nie znajdzie argumentu. Faryzeusze mówią: Przez władcę złych duchów wyrzuca złe duchy. Jezus odpowiada: Jak może Szatan wyrzucać Szatana?

To działanie nieuzdrawiające. Jezus przypomina: Jeśli dom wewnętrznie jest skłócony, to taki dom nie będzie mógł się ostać. Gdybyśmy zawsze żyli w prawdzie, nie obwinialibyśmy siebie nawzajem.

Odnawiajmy się z dnia na dzień (DRUGIE CZYTANIE). Odpowiadajmy na wielkie Boże pytanie: Gdzie jesteś?

Jutro Niedziela; Ks. Przemysław Śliwiński, Ks. Marcin Kowalski

Koronnym słowem dzisiejszej liturgii i uroczystości zesłania Ducha Świętego, choć nieobecnym wprost, jest „stworzenie”. Wydaje się, że wspomina o nim tylko psalm responsoryjny. Tymczasem gdy przysłuchamy się opisowi zesłania Ducha Świętego (PIERWSZE CZYTANIE), tzw. Małego Zesłania (EWANGELIA) i wykładowi św. Pawła o charyzmatach Ducha (DRUGIE CZYTANIE) – jesteśmy świadkami Nowego Stworzenia.

Najdobitniej pokazuje to Ewangelia: Jezus przekazuje uczniom swoje tchnienie. W raju Bóg tchnął w człowieka, czyniąc go żywą istotą. Zmartwychwstały tchnął na uczniów, przekazując im nowe, swoje życie, wolne od śmierci i grzechu.

Duch, którego otrzymują, to nie Duch przekonującej mowy lub czynienia cudów. To Duch, który w imię Jezusa gładzi i odpuszcza ludzkie grzechy. Na tym polega dar nowego życia i nadzieja wierzących – Duch Święty usprawiedliwia grzeszników. Ruah to Duch wolności. Czyni nas wolnymi.

Jutro Niedziela; Ks. Przemysław Śliwiński, Ks. Marcin Kowalski